Grzegorz Wątroba, którego opowieści oraz niecodziennego LC 80 mieliście okazje poznać podczas czerwcowego Toyota Off-road Festival, już wkrótce w teamie Rafała Sonika wyruszy na 38 Rajd Dakar. 

 

Każdy kto znalazł chwilę, aby zagościć na Toyotowy zlot we Włościejewkach (LINK) pod Poznaniem, miał okazję Grzegorza poznać. Tak zwany wigwam na Autodromie 4x4 gościł opowieści o podróżach Marcina Gerca, Mariusza Rewedy, Kuby Wałachowskiego oraz dakarowe historie Grzegorza, który przez ostatnie dwa lata przemierzał trasy rajdu w ekipie technicznej triumfatora w klasie quadów - Rafała Sonika.

 

 

Kolejny rok i kolejny start Rafała Sonika w tym morderczym rajdzie oznacza, że ponownie będziemy zazdrościć Grzegorzowi południowoamerykańskich krajobrazów i udziału w dakarowych zmaganiach. Pojazdy Teamu już pod koniec listopada dotarły do francuskiego portu Le Havre. Tam przeszły pierwsze badania techniczne, oklejanie reklamami i numerami startowymi, i wraz z maszynami wszystkich uczestników płyną do Argentyny. Na miejscu, wyładowane w zamkniętej strefie parkingowej na terminalu Maripasa, będą czekać na załogi. Nasi zawodnicy do końca grudnia muszą dotrzeć na start, by dokończyć odbiór maszyn, pobrać opaski z czipem dla uczestników, przygotować się do startu.

 

 

Już 2 stycznia rajd rozpoczyna się prologiem w Buenos Aires. Cała trasa liczy ponad 9 tys. km i składa się z 13 etapów w Argentynie i Boliwii.

Oprócz teamu Rafała Sonika startującego Yamahą Raptor 700 pozostałe polskie załogi to:

samochody
Marek Dąbrowski, Jacek Czachor (Toyota Hilux)
Adam Małysz, Xavier Panseri (Francja, Mini All4 Racing)
Kuba Przygoński, Andriej Rudnicki (Białoruś, Mini All4Racing)
Benediktas Vanagas (Litwa), Sebastian Rozwadowski (Toyota Hilux)
Miroslav Zapletal (Czechy), Maciej Marton (H3 Evo)
motocykle
Jakub Piątek (KTM 450)
Paweł Stasiaczek (KTM 450)
Maciej Berdysz (KTM 450)
ciężarówki
Gerard de Rooy (Holandia), Moises Torrallardona (Hiszpania), Dariusz Rodewald (Iveco Powerstar)

 

Finał rajdu już 16 stycznia w Rosario. Grzegorz, życzymy powodzenia za kierownicą technicznego MANa. Niech moc będzie z wami. I przywieźcie kolejnego "beduina".

 

 

 

Dla zainteresowanych dakarowymi opowieściami i Grzegorzowym LC80 artykuł -> LINK

 

Autor: IR