Zabytkowe samochody mają swój nieodparty urok, o czym już po raz kolejny mogli się przekonać goście tegorocznego Classic Car Festival zorganizowanego przez Toyota Automobile Museum. W imprezie wzięły udział najpiękniejsze klasyki niemal wszystkich marek, zarówno te ze zbiorów Muzeum Toyoty, jak i należące do osób prywatnych.

 

 

Głównym punktem programu była uroczysta parada wszystkich eksponatów. Po jej zakończeniu samochody ustawiły się w szeregach, by każdy mógł dokładnie obejrzeć auta wszelkich marek i rodzajów –  starsze i nowsze, małe pojazdy miejskie i krążowniki szos, zarówno należące do prywatnych właścicieli, jak i do zbiorów muzeum. Niektóre pojazdy były ozdobione staromodnymi detalami, takimi jak koronki lub historyczne czapki do golfa. Przy innych autach stały profesjonalne wystawy dokumentujące ich historię. Niektórzy właściciele byli nawet tak mili, że pozwalali gościom usiąść za kierownicą.

 

 

Festiwalowe radio Classic Car Studio umilało czas uczestnikom imprezy klasycznym rock-and-rollem, przeplatanym rozmowami z entuzjastami zabytkowych pojazdów. W jednym z wywiadów słuchacze poznali wyjątkowy przypadek starszego kierowcy, który przez całe życie posiada ten sam samochód – leciwą Toyotę Crown.

 

 

Właściciele zabytkowych perełek z entuzjazmem opowiadali o swoich samochodach zaciekawionym słuchaczom lub mieszali się z tłumem, by obejrzeć inne pojazdy. Goście festiwalu mogli też odwiedzić kącik bezpieczeństwa drogowego, kupić pamiątkę w muzealnym sklepie lub zjeść lunch w food truckach w stylu retro. Dzieci uczyły się zasad ruchu drogowego i ćwiczyły bezpieczne przechodzenie przez ulicę pod okiem instruktorów.

 

 

ZOBACZ GALERIĘ ZDJĘĆ