Od kilku sezonów organizator Breslau Poland zaprasza zawodników w swoje rodzinne rejony w Bułgarii, oferując im start w jeszcze dłuższym (ale i nieco szybszym niż w Polsce) maratonie Balkan Offroad Rallye. Jego propozycja zyskuje na popularności, czego dowodem jest 120 ekip, które zgłosiły swój udział w tegorocznej edycji rajdu. Polskę tym razem reprezentować będzie pięć bardzo mocnych załóg, które mają szansę powalczyć o czołowe lokaty.

 

Oficjalny start zawodów zaplanowano na sobotę, 10 września, w centrum Sofii. W kolejnych dniach rajdowcy przejadą z zachodu na wschód Bułgarii, pokonując w tym czasie ponad 2000 kilometrów w terenie podzielonych na osiem etapów. Ich celem będzie miasto Shkorpilovtci, a raczej sąsiadująca z nim plaża nad Morzem Czarnym. 

Podobnie jak w Polsce załogi podzielone zostały na klasy extreme i cross-country. Dla pierwszych przygotowane zostały przeszkody rodem z rajdów przeprawowych, dla drugich wytyczono szybką trasę po bezdrożach. Atutem „Balkan”, który odróżnia go od skoncentrowanego w rejonach kilku poligonów Breslau Poland, jest jego przestronność i off-roadowa różnorodność. Pojazdy walczą na szutrowych drogach w otwartym terenie, błotnistych ścieżkach w lesie, kamienistych szlakach wspinających się na górskie przełęcze, a nawet w kopnym piasku przywodzącym na myśl pustynie Afryki. Wrześniowy termin zawodów to dla Europejczyków z północy, skąd rekrutuje się większość załóg, szansa na przedłużenie gorącego lata, bowiem w Bułgarii wciąż jest wtedy słonecznie i ciepło.  

Z polskich załóg w rajdzie zapowiedział start między innymi Paweł Molgo w Toyocie Hilux (z pilotem Januszem Jandrowiczem).

 

 

Za: www.terenowo.pl