Zdjęcie w nagłówku: ASO/@World/N.Katikis

Po problemach spowodowanych przez gwałtowne opady deszczu i odwołaniu 9. etapu, Rajd Dakar jedzie dalej. Zawodnicy rywalizują teraz na terenie Argentyny. Pogoda nie daje za wygraną i zamiast opadów uczestnikom dokuczają potworne upały.

De Villiers w Toyocie Hilux zespołu Gazoo Racing SA
Fot.: Eric Vargiolu/DPPI

Rajd Dakar przemierza Argentynę

Po pokonaniu wysokich Andów i rywalizacji na skalistych odcinkach, uczestnikom 40. Rajdu Dakar ponownie przyszło zmierzyć się z wydmami. Na szczęście już nie tak morderczymi, jak te w Peru. Rywalizacja toczy się teraz również na mniejszych wysokościach – 10. odcinek Salta-Belén rozpoczął się na poziomie niewiele ponad 2 000 m n.p.m. i chociaż zawodnikom przyszło wspiąć się w pewnym momencie na wysokość o niemal tysiąc metrów wyższą, odcinek specjalny zakończył się na poziomie 1 000 m n.p.m. Następnego dnia kierowcy ponownie musieli zmagać się z piaskiem i różnicami wysokości, by ostatecznie dotrzeć do obozu zlokalizowanego w Chilecito.

Nasser al Attiyah w Toyocie w czasie Rajdu Dakar 2018
Fot.: DPPI

Bernhard ten Brinke wygrywa 11. etap

Wtorkowy, 10. etap wygrała załoga Peterhansel/Cottret w Peugeocie. Zaraz za nimi znaleźli się Giniel de Villiers i  Dirk von Zitzewitz w Hiluxie zespołu Toyota Gazoo Racing South Africa. Na trzecim miejscu dotarł kolejny Peugeot, prowadzony przez Carlosa Sainza. Drugi do tej pory Nasser Al-Attiyah zajął 10. miejsce na odcinku i spadł w klasyfikacji generalnej na trzecią lokatę. Środa była dniem Bernharda ten Brinke i Michela Perina. Holendersko-francuski duet wygrał etap, wyprzedzając francuzów w Peugeotach 3008 DKR Maxi. Mimo tego Sainz i Peterhansel pozostają na pierwszych dwóch miejscach w klasyfikacji generalnej. Trzy kolejne lokaty zajmują reprezentanci ekipy Toyota Gazoo Racing SA. W klasyfikacji samochodów produkcyjnych liderem pozostaje Land Cruiser z Akirą Miurą za kierownicą. Japończyk zmierza po piąte z rzędu zwycięstwo ekipy TLC Land Cruiser Auto Body w tej klasie.

Kuba Przygoński w czasie Rajdu Dakar 2018
Fot.: DPPI

Przygoński utrzymuje tempo

Niezmiennie dobrze radzą sobie Kuba Przygoński i Tom Colsoul. Zawodnicy Orlen Teamu zakończyli 10. etap na szóstej lokacie, w następnym byli siódmi i zachowują szóstą pozycję w klasyfikacji generalnej 40. edycji Rajdu Dakar. Świetnie spisują się również Peter Van Merksteijn i Maciej Marton jadący Toyotą Hilux przygotowaną przez Overdrive. Załoga zajmuje dziewiątą lokatę w klasyfikacji generalnej. W rywalizacji pozostaje również Sebastian Rozwadowski, będący pilotem Benediktasa Vanagasa z Litwy.

Klasyfikacja 40. edycji Rajdu Dakar po 11. odcinku

  1. Carlos Sainz/Lucas Cruz Peugeot 3008 DKR Maxi 36:16.27
  2. Stephane Peterhansel/ Jean Paul Cottret Peugeot 3008 DKR Maxi + 01:00.45
  3. Nasser Al-Attiyah/Matthieu Baumel Toyota Hilux + 01:24.02
  4. Bernhard Ten Brinke/Michel Perin Toyota Hilux + 01:27.35
  5. Giniel De Villiers/Dirk Von Zitzewitz Toyota Hilux +01:40.05
  6. Jakub Przygonski/Tom Colsoul Mini John Cooper Works Rally +02:54.18
  7. Sheikh Khalid Al Qassimi/Xavier Panseri Peugeot 3008 DKR Maxi +03:26.19
  8. Martin Prokop/Jan Tomanek Ford F150 EVO +05:53.08
  9. Peter Van Merksteijn/Maciej Marton Toyota Hilux +06:31.09
  10. Sebastian Halpern/Edu Pulenta Toyota Hilux +08:41.21