EPILOG


Jurek miał rację – to rzeczywiście była jedna z podróży życia. Przeżyliśmy bardzo intensywne trzy tygodnie, często brakowało nawet czasu, by na gorąco notować wszystkie wrażenia. Podczas podróży spotkaliśmy wszystko, czego mogliśmy oczekiwać – fantastyczne krajobrazy, interesujący ludzie, a przede wszystkim – niewiarygodne bogactwo afrykańskiej fauny. Na pewno rzeczywistość przerosła nasze oczekiwania. Osobny temat, to poziom cywilizacyjny krajów, które odwiedziliśmy. Zaskakujący porządek i czystość, komfort na campingach, życzliwa obsługa... Właściwie nie było sytuacji, w której czulibyśmy się źle potraktowani. To nie jest typowe dla Afryki. Mimo całej egzotyki przebywaliśmy cały czas na obszarze przyjaznym i zrozumiałym dla Europejczyków.


Wreszcie „last but not least“ – podstawą sukcesu każdej wyprawy jest dobry program i organizacja. W tym wypadku program był bardzo dobrze przemyślany, uwzględniał przy tym sugestie uczestników. 
Samochody poradziły sobie w tych trudnych warunkach koncertowo – jedyny problem, to dwie przebite opony i problemy elektryczne z jedną z radiostacji.


Miejsca, które odwiedziliśmy, były na swój sposób wyjątkowe – każde miało charakter i atmosferę. Podział noclegów na „obozowe“ i „komfortowe“ (w lodge’ach) miał głęboki sens – po paru noclegach na dachu samochodów mogliśmy w dobrych warunkach doprowadzić naszą odzież i siebie samych do podstawowych standardów czystego człowieka.

 

Wkrótce kolejne nasze wyprawy.

 

Chcesz dołączyć? Zapraszam na www.kajmanoverland.pl

 

ZOBACZ PEŁNĄ GALERIĘ ZDJĘĆ